28 lut 2009

Jak bardzo zabawni potrafią być Jonas Bothers?  

The Jonas Brothers - nieważne, że robią się burakami, mega bananami i mini Donaldami Trumpami - wciąż są prześliczni i totalnie słodcy.

Od kiedy niedawno udało mi się wrzucić na Celebrudach moje rozczarowanie przykrym zachowaniem Joe i Nicka, jakoś mi ulżyło. Przestałam myśleć, że są już za starzy i skończeni. Na nowo dostrzegłam w nich piękno i młodzieńczy sexapeal. A, co zadziwiające, w dziwnym, trzecim bracie Jonas - Kevinie zauważyłam nawet coś akceptowalnego.

Jonaski zawsze odznaczały się bardzo charakterystycznym poczuciem humoru, naznaczonym nutką "fuck me, but wait - i'm illegal" i w poniższym video jest tego próbka. Wywiad Moviefone z nimi w roli głównej jest według mnie przezabawny i jestem nim oczarowana.

Nick Jonas jak zwykle robi z siebie poprawnego politycznie pedzia, którego teksty typu "family is most important for us", "living our dreams thanks to you, fans", "we just normal teenagers" i o dziwo brakujący tym razem "i started to lose atitude because of diabetes" są dla mnie jak Dr Dembol po lekkich narkotykach - nudne i nie do wytrzymania. Nick oczywiście ratuje się przesłodką buzią i krótkimi wypowiedziami pokroju "you're fired" Donalda Trumpa, ucinającymi humorystycznie słowa swoich braci. Scena, gdy mówi "i don't think he played music, Kev" o Albercie Einsteinie i miga swoim rolexem - na chwilę robi z Nicka potwornie przystojnego, młodego biznesmena, u którego wszystkie chciałybyśmy sekretarzyć. Nie mówcie, że nie!

Najładniejszy brat - Joe Jonas to klown zespołu, więc nie dziwota, że od niego wychodzą najśmieszniejsze teksty. Opowieść o wyprawie rowerowej zakończona "do we really talk like that?" Nicka oraz wspominki jak to było, gdy kowerowali "Pirate's Life for Me" należą według mnie do najśmieszniejszych anegdotek w historii tego zespołu (słyszałam w sumie trzy, więc miały z czym konkurować). Kolaboracja Joe i Kevina w piosence "Never Gonna Give You Up" oraz ich wspólna parodia jonasowych fanek, sprawiają, że przez chwilę wydaje mi się, że Kevin Jonas wcale nie jest takim mega wsiórem na jakiego wygląda. Może rzeczywiście ma coś w sobie, czego People Magazine mogło się dopatrzeć 3000xZoom mikroskopem (dokładnie takim, jakim się szuka jaj Hugh Jackmana) i wsadzić go na listę najseksowniejszych celebsów.



Moja dogłębna analiza każdego jonasowego słowa wiąże się z tym, że widzę ich z powrotem w moim "wyrze" po tym jak wywaliłam z niego Roberta Pattinsona (polecam to także Dr Dembolowi i Wam wszystkim - buzi buzi). W USA niedawno do kin wszedł Jonas Brothers: The 3D Concert Experience i niebawem będzie można na Disney Channel podziwiać ich w serialu JONAS. Do tego czasu pozostaje nam zadowolić się moimi dogłębnymi analizami wywiadów z youtuba.

XOXO
DR ALEX

24 lut 2009

Robert Pattinson w homoseksualnym związku! Chill out biatches, tylko w filmie 'Little Ashes'  

Little Ashes - Robert Pattinson z seksi wąsikiem

Dr Dembol, czyli ja, kierując się głosem zarówno serca jak i Kochanych Czytelników napierdala oto ku uciesze wszyskich notkę na nasz ulubiony temat - Robert Pattinson. Dr Alex uważa, że jak skończyła gimnazjum w sześciu podejściach to znaczy, że wszystko wie i wszystko jej wolno. Na przykład chamsko dissować piękność dnia Roberta Pattinsona. Własnie, że nie wolno! Ja Roberta Pattinsona kocham, zwłaszcza teraz, kiedy po mału odrastają mu włoski, a ja wciągam drugą kreskę. Dlatego też na Celebrudach poleci teraz notka o nowym filmie z Robertem Pattinsonem - Little Ashes. Robert Pattinson wiedziąc, że jego pozycji bożyszcza nastolatek nie jest w stanie zagrozić nic (no może poza romansem z Clayem Aikenem) gra w filmie, którego jednym z głównych wątków jest związek homoerotyczny, który tworzą Salvador Dali (Robert Pattinson) i Federico García Lorca (Javier Beltran) Salvador Dali, jak wszyscy wiemy był malarzem surrealistą. Dodatkowo był totalnym krejzolem, który trzymał się z Buñuelem, Picassem i Miró. Federico García Lorca był gejem z deprą, który parał się głównie poezją ,dramaturgią i, jak mniemam, seksem analnym. Mówiąc w skrócie Little Ashes to taki Brokeback Mountain, tylko bez krów i koni.













Robert Pattinson
z wąsem wygląda ślicznie. Tak ślicznie, że cieplej spoglądam na swój własny wąsik. Trailer filmu jest natomiast raczej biedny, ale ja i tak czekam zniecieprliwiona na premierę. Owłosiony czy łysy, z wąsikiem czy bez Robert Pattinson dalej znajdzie miejsce w moim wyrze.

XOXO
DR DEMBOL

Kate Winslet odleciała.  

Nudna przemowa, ale jaki koniec?


Od dawien dawna Kate Winslet to królowa mojego serca. Z nią bez wzajemności kocham się w Leo DiCaprio, z nią chudnę i tyję, z nią brzydnę i pięknieję, także i tym razem z nią przeżywam Oscara, tak jak to ja bym go dostała. Przyznam, że nie mam zamiaru oglądać The Readera, a powód jest dość jasny: nie ma tam hot kolesi i wątku high school. Poza tym wystarczy mi już ta deprecha z jej drugiego zeszłorocznym filmu Revolutionary Road. Kate lubi grać w filmach, gdzie wątkiem przewodnim jest zwykle, smutne życie przeciętniaków. Ja, w żadnym wypadku, nie mam jej tego za złe. A Akademia nawet potrafiła to docenić. Jednak, o ile nie mam zamiaru oglądać The Readera, o tyle mam ochotę oglądać wzruszaną Kate, która pokazuje Angelinie Saint Jolie, Meryl Streep i tej tępej Anne Hathaway giga faka z mównicy dziękczynnej.

Youtube. Zaczynam... nudno nudno...no trochę wzruszające...bla bla bla...o! ta z Miłości na Żądanie...nudno nudno...ja-cię! jak się Sophia Loren zćpała...boże mega nudno...ciekawe co Brad tam szepnął do Angeliny?...and the Oscar goes to...ooooooo....piękne...nudno nudno...bla bla...łezka...bla bla...to z tymi dziećmi - przesada...bla bla... i nagle "And to the Academy, fuck you so much!".
Kate Winslet umie odebrać statuetkę w niezapomniany sposób. Fuck you so much for this fun Kate! Fuck you.




XOXO
DR ALEX

23 lut 2009

Robert Pattinson na Oskarach.  

"I don't know."


Gala. Oskary. Sławy. Wzruszenie. Patos. Jak to się udzieliło Pattinsonowi? He just doesn't know.





XOXO
DR ALEX

20 lut 2009

Nowy Klip Miley Cyrus - Prosto ze wsi.  

Miley Cyrus?? - Że co??

Atak epilepsji przeplatany z wymiocinami to za mało, by oddać w pełni mój stan po tym, jak moje oczy ujrzały to co dr Dembol urodziła poniżej.

Po pierwsze od kiedy Miley Cyrus nie jest do końca ładna? UWAGA!: MILEY JEST PRZEPIĘKNA, a jej wiejskie korzenie, które rzeczywiście odbijają się na jej urodzie dodają jej tylko uroku. Poza ładną buzia Miley ma przede wszystkim figurę top-modelki, ze zgrabnymi, długimi nogami, talią osy i obfitym (jak na ten wiek) biustem, który wciąż nieubłagalnie rośnie. Gdzie dr Dembol się dopatrzyła "ładności nie do końca" tego nie wiem, w każdym razie błagam - wybaczcie jej ignorancję!


Po drugie Billy Ray Cyrus to nie tylko wokalista country to także wielka gwiazda serialu Hannah Montana, bez którego show nie byłby aż tak fajny. Love for Billy Ray!

Po trzecie od kiedy Justin Gaston to one hot cookie? Ja daję one hot puke jak go widzę. Eufemizm dr Dembol, że jego facjata nie jest skalana myślą jest stanowczo za mało adekwatny do jego ciężkiej sytuacji - od Justina bije tępym ryjem na 100 kilometrów. Gdy czasem Miley jest na tyle łaskawa, żeby zaprosić go do mojego ukochanego "Miley & Mandy show" i mam okazję usłyszeć jego krótkie wypowiedzi, wstydzę się bardziej niż w przypadku zjaranej Kristen Stewart.

Jednak tępy ryj Justina można by było wybaczyć, gdyby nie fakt, że nie jest on jego najmniej charakterystyczną, negatywną cechą. Justin Gaston jest przede wszystkim starym dziadem! Nie dość, że sam z siebie ma 20 lat, to wygląda na trzydziechę co najmniej. Mimo, że Miley Cyrus sprawia wrażenie dorosłej, to jednak ich kontrastu wiekowego nie da się ukryć. Ponadto Justin w wyniku tego, że całe życie pakował w pakerni, ominął parę lat szkoły i jego poziom rozwoju zatrzymał się 7 lat niżej niż poziom Miley. Dlatego woli spędzać czas z młodszą siostra Miley - Noah.


W efekcie
jest tak, jakby Miley Cyrus opiekowała się starszym, niedorozwiniętym bratem, ćwicząc do roli w remake'u Rainmana. Trudno nie zauważyć, że Justin Gaston to typowy mięśniak, z syndromem Kevina Federlina, który nigdy nie powinien wyjść z reklamy bielizny. Bo od kiedy chcemy znać życie prywatne modeli bielizny? Wystarczy, że są na fotach i w teledyskach Taylor Swift, nie muszą od razu być chłopakiem Miley!




Najgorszy w tym wszystkim jest ten pozór ogromnego oddania religii katolickiej, którą kultywują Cyrusowie z Billym Rayem i, od niedawna Justinem na czele. Ich cotygodniowa droga do kościoła jest głównym tematem zdjęć Miley Cyrus, od razu po tych z szejkami i tych w drodze na zajęcia pilates. Miley, z ogromnym krzyżem na piersiach i całą akcją z dziewictwem jakoś da się znieść, bo przypomina to wczesne dzieje Madonny i Britney Spears. Jednak Justin z biblią w ręku, udający, że nie puka, bo wierzy w boga, a nie wcale dlatego, że zwyczajnie nie wie co to znaczy "pukać" (w końcu na Cartoon Network nie było o tym odcinka Johnny'ego Bravo), to przesada!

A wracając do głównego tematu notki... Miley Cyrus już niedługo pojawi się w kinach w Hannah Montana The Movie, co dla mnie oczywiście jest wydarzeniem dekady. Now who cares about Camp Rock 2 anymore? A my jako zwiastun tego skarbu kina możemy podziwiać najnowszy teledysk Miley do filmowej piosenki "The Climb", od którego wali wsią and I don't care! Piosenka to świetna, porywająca ballada o dorastaniu itp. i ja to kupuję. Eat this dr Dembol!



Klip przypomina mi 3 stare teledyski zmiksowane w jeden: "Blaze of Glory" Jona Bon Jovi, "I'm not the Girl not yet a woman" Britney Spears i "Don't tell me" Madonny, a Wam?


XOXO
DR ALEX

Angelina Jolie na pięć minut przed wniebowzięciem.  

Angelina Jolie, Shiloh i Zahara - formy skończone i doskonałe




Jeżeli myślisz, że masz spoko życie, ładne dzieci, jesteś niebrzydki lub niebrzydka i w ogóle fajnie masz, to spójrz na te zdjęcia i zrozum, że jesteś tylko robakiem. Chociaż zanim spojrzysz przygotuj się jak do patrzenia w blask słońca - ciemne okulary, folia aluminiowa lub metoda prze floppy disk.
Jeżeli padniesz na kolana, na pewno dodatkowo ułatwi Ci to oglądanie tych zdjęć. Angelina 'Santa Subito' Jolie i księżniczki Shiloh i Zahara wybrały się na zakupy w Nowym Jorku do sklepu Lee's Art. Zakupionymi przyborami będą malować tęczę, karmić jednorożce, odkrywać Atlantydę i rysować wzory chemiczne lekarstw na raka.
Warto zwrócić także uwagę, że a pierwszym zdjęciu w tle widać trola, którego Jennifer Aniston wysłała z krainy deszczowców, żeby porwał małe księżniczki Nie masz szans trolu!

Justin Gaston ma dużego.. farta, że poznał Miley Cyrus  

Miley Cyrus, Justin Gaston and his hidden gem



Nie można powiedzieć jednoznacznie, że Miley Cyrus jest brzydka. Nie ma może zbyt wyrafinowanej urody, ale nie można nią straszyć dzieci. Miley Cyrus jest na pewno trochę wieśniarą, od której bije stanem Tennessee na kilometr. Jednak nie przeszkodziło jej to w umieszczeniu swoich albumów Hannah Montana 2: Meet Miley Cyrus i Breakaout na pierwszym miejscu listy Billboard. Eat this Demi Lovato! Ryj córki piosenkarza country nie przeszkodził jej również w usidleniu Justina Gastona. Justin Gaston to niewątpliwe one hot cookie! Jego (myślą nieskalana) facjata i sześciopak śni się po nocy nie jednej nastolatce jak i nastolatkowi.



Sesja do magazynu VMAN pozwala nam dowiedzieć się jeszcze więcej o Justinie. Justin targa w dresie kawał armaty. Chociaż fakt, że zasysa pośladami siatkę jest trochę niepokojący, patrząc na ładunek można mu wybaczyć. Redakcja Celebrudów, marząc i śniąc by być tą siatką, wybacza Jasonowi Gastonowi wszystko.


XOXO
DR DEMBOL

PS: Oczywiście reklama Biedronki to żarcik.

15 lut 2009

Nowy SNL z Jonasami  

I wyjątkowo wciąż go można zobaczyć w naszym kraju.


Ile razy zdarzyło Wam się wkurzyć na NBC? Bo mi jakiś pierdylion. Gdy wchodzę na ich stronę świecą mi się oczy, bo widzę mnóstwo klipów SNL i w mojej głowie powstaje myśl, że czeka mnie milion godzin zajmowania się czymś poza myśleniem o zajmowaniu się obowiązkami. Takie sytuacje przydatne są, gdy już drugi raz w tym miesiącu, okazuje się, że nowy odcinek Gossip Girl będzie za kolejny tydzień, a nie dziś.Jednak stacja NBC nie jest nowym źródłem moich małych szczęść. NBC, za której przykładem idą kolejne stacje, wymyśliła, że nie wszystko można emitować w Europie. Amerykanie to nagle wielcy antyglobaliści parszywi. Cała ta rzeź przede wszystkim dotyka youtuba, na którym SNL można oglądać do max 24 godzin po wyemitowaniu przez NBC. I to jest bardzo, bardzo frustrujące i rujnujące moją nową wiarę w szczęśliwe życie bez alkoholu i narkotyków, zaszczepioną przez Taylor Swift.

Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, skoro dane jest nam czasem obejrzeć takie cacka, jak na przykład Jonasy w walentynkowym Saturday Night Live. To co kogo śmieszy to sprawa gustu jednak trzeba nabrać dystansu i nie szastać tak określeniem "kwas", bo w końcu okaże się, że nie ma się z czego śmiać. Tak więc, jak Alec Baldwin, jako 4 Jonas chce przeforsować pomysł by przemianować braci na Donut Brothers, albo gdy Jonasy wytykają mu jakie zasady złamał - ja padam ze śmiechu. Albo Nick Jonas, który jest weird and creepy według Aleca to c'mon it's funny! Lub Alec Baldwin, który się okazuje Aleciem Baldwinem? LOL. Albo Nick pytający "how much money you want?". W mieszance przypału i słodkości nie sposób nie odnaleźć czegoś zabawnego - nie oszukujcie się.




XOXO
DR ALEX

11 lut 2009

Pete Doherty śmierdzi. Amy Winehouse też.  

Pete Doherty i Amy Winehouse redefine zapach smrodu.

Drodzy Celebrudowcy!
Kolejna ankieta dobiegła końca. Tym razem zostaliście zapytani, kto wydaje z siebie najśmieszniejszy zapaszek, kto z mydłem ma na bakier, z kim nie chceta jechać jednym autobusem, czyj smród można maskować odorem kupy --- czyli kto najbardziej śmierdzi?!?!!?!? Sondaż zdominowały jaskrawe i osobliwe persony z Wysp Brytyjskich. Pete Doherty i Amy Winehouse zdeklasowali innych śmierdziuchów. Dr Alex jak i ja nie możemy się z Wami nie zgodzić! Nie raz w redakcji po oglądaniu zdjęć Pete'a czy Amy musieliśmy wietrzyć przez dwa dni ten zapaszek kocich siusków (a może Dr Alex mi o czymś nie mówi???).


Oprócz smrodu i pochodzenia z tescolandu Amy i Pete'a łączy także wspólne hobby - heroina. Moja mama ustrzegła mnie od tego strasznego narkotyku, mówiąc że jak zażyję to będę śmierdzieć jak Pete Doherty i Amy Winehouse po 30 godzinach podróży autokarem.

Emile Hirsch, Joaquin Phoenix i Vincent Gallo poszli dość równo.

Może to dlatego, że mieszkają dalej i smród trochę wietrzeje zanim dotrze do mateczki Polski? Osobiście jednak podejrzewam, że najbardziej wali Vincent Gallo, co potwierdziła
Chloë Sevigny (i jej pierdolony umlaut), która po gale w 'The Brown Bunny' do dziś nie może domyć zębów. Zainwestuj w Tica Taca Chloë !

Pani dodo! Pani Dodo! Aleś pani chujową piosenkę nagrała.  

Doda - Rany - o rany, ale kwas.

Kochani czytelnicy! (buziolki) Nie będę ukrywać, że redakcja Celebrudów nie jest obiektywna w stosunku do Dody. My, zupełnie jak Maja Sablewska - jesteśmy wiernymi sługusami Dody. Trzymane w piwnicy czekamy na diamentowy pył ze stołu naszej królowej Diamond Biatch. Wyrównaj z obu stronDoda inspirowała nas wielokrotnie - pasek z napisem FUCK, białe Porshe, sztuczne cycki, seks z łysiejącymi bramkarzem - to rzeczy, które pojawiły się w naszym życiu na cześć i chwałę Doduni. Dlatego też teledysk 'Rany' odpalałam z drżeniem ręki, który ukoił dopiero trzeci gin z toniceim.



Pierwsze wrażenie - już to widziałam, jeno w kolorze i w Ameryce - czyli reminiscnecje Britney Spears i jej Everytime.
Teledysk Dody jest, dla odmiany, utrzymany w nastrojowym black&white. Video, podobnie jak Everytime opowiada historię styrania gwiazdy przez media, depry towarzyszącej byciu znaną celebrity i mega bidą dla związku w czasach sławy. Biedna Dodziu! Dopiero teraz rozumiemy jak ciężko być Tobą. chlip chlip.


Szybko można rozkminić schemat, według którego nakręcono teledysk: ujęcie na dupę, ujęcie na cycki, dupa, cycki, dupa, cycki. W tle jakże adekwatny tekst 'odnalazłam sens życia' [dupa, cycki]. Na koniec do video wmieszano jakiegoś Murzyna, szybki lodzik i jeszcze raz zoom na cycochy. Zupełnie jak mój film z pierwszej komunii. Ale teledysk to małe piwo w porównani do chujowości piosenki. Pani Dodo! Dobry pop rock jest możliwy: spójrzmy na No Doubt, czy nawet Avril Lavigne (którą hateujemy, ale parę hitów miała). Piosenka ‘Rany’ jest natomiast tak chujowa, że nie nadawałby się na soundtrack do reklamy Xenny Fix. Doda! Ogarnij się, bo szkoda tych cycków!

XOXO
DR DEMBOL

9 lut 2009

Taylor Swift i Miley Cyrus - Grammy Awards  

Panie ex Jonas razem opłakują straty.


Przypadek Taylor Swift jest bardzo smutny. Taylor jest uroczą blond 19-latka, której muzyka aka kocie miałczenie jest najsłodszą muzyką świata. Jej piosenki ściskają mnie za serce i zajmują pół giga mojego jednogigowego mp3playera. W każdej z jej nut można odnaleźć cudowne nawiązania do bajek, do bycia księżniczką, do prawdziwej nastoletniej miłości i do wiary w jej wieczność.

Kiedy słucham
Taylor Swift na nowa zaczynam wierzyć w ideały młodości i sens życia bez narkotyków i wódy. Jej countrypop do mnie przemawia. Dlatego tym gorzej wypada Joe Jonas w zaistniałej sytuacji. Jego 3-minutowa rozmowa z Taylor przez telefon, która zakończyła ich związek jest czymś czego nie mogę przeboleć. Co gorsza powodem zerwania okazała się ta ździra Camilla Belle, której niekonwencjonalna "uroda" mierzi i przepala wnętrza. Stawianie jej aktorstwa, znanego z 10000BC nad muzyczną twórczością Taylor Swift jest niepodważalnym dowodem jakiejś ciężkiej choroby umysłowej najładniejszego brata Jonas. Natomiast dowodem, że to choroba genetyczna jest wcześniejsze rozstanie Nicka Jonasa z Miley Cyrus, o którym wszyscy już wszytko wiemy i nie potrzebuję się wdawać w szczegóły. Wnioski są takie: Nick Jonas to dick, Jonas Brothers to zło i nie należy ich oficjalnie słuchać.

Tymczasem dwie pokrzywdzone nastolaty nie dają się zjeść depresji złamanego serca i rozstania z Jonas Potworami wykorzystują by przejąć ich fanów - patrz: mnie. Oto piosenka "Fifteen" w wykonaniu Miley Cyrus i Taylor Swift na tegorocznym rozdaniu Grammy:



Aż łezka spływa po policzku. Choć Miley Cyrus w twórczości Taylor Swift totalnie się nie odnajduje i wychodzi ostatecznie z tego niezły fakap, to i tak nie mogę wyjść z podziwu nad tym, jaką wielką silę ma muzyka pop.

XOXO
DR ALEX

3 lut 2009

Lady GaGa - 'Eh Eh (Nothing Else I Can Say)' - so shut up.  

Ulubienica Dr Dembol nagrała teledysk do nowego hiciorka.


Tym razem Lady Gaga przywaliła w teledysku soft pornem.

Do tej pory nienawiść dr Dembol do Lady Gagi odbierałam jedynie jako smutną zazdrość. Jednak teraz, po uważnym wysłuchaniu wszystkich argumentów i zbombardowaniu się "Eh Ehem", zaczynam rozumieć. Lady Gaga jest tanim shitem.

Dwie jej poprzednie nuty były całkiem ok. Porywały nawet do tańca. Natomiast nowy hiciorek porywa mnie do kibla, do którego ledwie zdążam z wylewającym się bełtem. Nie pojmuję, jak można zrobić takie muzyczne gówno i się jeszcze w teledysku do niego prężyć, pindżyć i być tak dumnym. Nuta jest niewybaczalna. Tzn, oczywiście, jak już się posłucha trzy raz to okazuje się, że nie można się od niej uwolnić, ale w takiej sytuacji należy sobie przypomnieć ten teledysk.

W klipie Lady Gaga postanowiła m.in. trochę bardziej niż zwykle pokazać twarz, być blond Amy Winehouse i przebierać się za Wielkiego Ptaka (dopiero pod koniec, więc nie wiem czy dotrwacie). Jest zdecydowanie więcej golizny, bo taki był warunek producentów - jedno ujęcie twarzy bez przeciwsłonecznych, za 15 sideboobsów i 3 wypięcia półnagiej pupy. I jeszcze, żeby tego wszystkiego było mało Lady Gaga serwuje nam pocałunek z biednym, niewinnym kolesiem, któremu, na pewno, stanowczo za mało zapłacili za to poświęcenie. Po co? Po to, żebym nie mogla zdążyć do kibla!!



Lady Gaga you're so full of shit and nothing else i can say. ey ey. cherry cherry boom boom.

XOXO
DR ALEX

Taylor Lautner - hottie workout.  

Team Jacob.

Zobaczcie co nam tu wyrosło? A takie było brzydkie w Twilight. Nie minęły 3 miesiące i nagle, jak nie było, tak jest na co popatrzeć. Taylor Launter w nadchodzącym filmie New Moon zagra postać Jacoba Blacka, czyli głównego bohatera (odkąd Edward "drama queen" Cullen wybywa popełniać samobójstwa). Jacob Black to miły, słodki, ciepły, umięśniony, opiekuńczy i radosny wilkołak, w którym Bella, choć powinna, się nie zakochuje. Gdyż Bella Swan woli do końca swoich dni egzystować przy boku zimnego trupa. Trudno się jej dziwić. Ja sama, od premiery Twilight, męża szukam na cmentarzu, a nie na imprezie z gorącymi szesnastkami. yyy NOT!


Rola ta prawie wyślizgnęła się Taylorowi Lautner z łap, ponieważ był dziecinnie wyglądającym, nieumięśnionym teenagem i według producentów nie pasował do postaci Blacka. Na szczęście okazał się on ambitnym chłopcem, który nie pozwoli sobie na stratę ani tak ważnej roli, ani Kristen Stewart. I tak w przeciągu paru miesięcy Lautner zaczął odwiedzać pakernie codziennie i stał się fanatykiem fitnessu, równie zagorzałym, jak Ryan Gosling.





Trzeba przyznać, że efekt dopakowania jest widoczny i przyjemny dla oka. Zrobiło się z niego naprawdę niezłe ciacho (nawet z tym gigantycznym nochalem). Możliwe, że po premierze New Moon pozostawi w cieniu Roberta Pattinsona, czego mu szczerze życzę. Chłopak ma zadatki, tego nie da się ukryć. A Robert Pattinson, sami przyznajcie, jest so 2008.

P.S. Dr Dembol trafnie zauważyła, że skoro apacze takie rosną zdrowe, trzeba się lepiej przyglądać tym, co grają koło metra centrum.




XOXO
DR ALEX

2 lut 2009

Ubrane przez Stevego Wondera: Lady Gaga - Halloween party that never ends  

Lady Gaga – nie zesraj się!


Lady Gaga to ten typ aspirującej gwiazdy muzyki pop, która jest od początku do końca wymyślona. To nie bardzo urodziwa panna, która pewnego dnia siadła z kolesiami pod krawatem i w korporacyjnym officie uradzili wspólnie, w co się ubrać i co grać, żeby jakoś się sprzedać z tym nieciekawym ryjem. Lady Gaga niby jest cool, niby robi względnie nowoczesny pop, ale wszystko to jednak sprawia wrażenie oszukaństwa.
Ale pamiętajcie Kochani Czytelnicy, w popie prawda też jest osiągalna. Na przykład łysa Britney Spears napierdalająca samochód to jest prawda. Amy Winehouse waląca heroinę jest prawdziwa jak mój dzisiejszy kac. Lady Gaga natomiast jest równie real jak Dodowe cycki. Lady Gaga a raczej Lady Zgaga to smażone zeszłoroczne rzygi elektro sceny, zaserwowane pop publiczności.
Ale dajmy żyć! Muzyka pop by Lady Gaga nie jest wcale zła, można przy niej sprzątać albo smażyć kotlety. Natomiast to, w co ona się kurwa ubiera to jednak przegięcie. Tego jej nie daruję!
Na foteczkach Lady Gaga w kreacjach: ‘biker nazista z kosmosu’, ‘myszka Minnie na kwasie’, ‘zaginiony transformers’ i jakże oryginalna ‘przechodzona kurwa z matplanety’.


XOXO
DR DEMBOL

Madonna i Jesus Luz – chodzi o seks czy adopcję?  

Madonna i Jesus Luz czyli egzotyczne dobra z importu.

Madonna może wszystko. Może zaadoptować pół Afryki, może nosić obcisłe różowe rajty w wieku 50 lat, może kuć żelazo kroczem. Może też mieć importowanego Jesusa lat 22 z Brazylii. Na fotkach widać jak Madonna i Jesus Luz wychodzą z restauracji w NYC, gdzie pewnie coś jedli. Albo się ruchali Hihi. How exciting!

Jeżeli mam być szczera pisząc ostatnią notkę o romansie Madonny z Jesusem Luz sama do końca w takowy nie wierzyłam. Nie mniej jednak, jeśli odrzucić opcję, że Queen Vadge chce go adoptować, bo nie ma jeszcze brazyliano w swojej kolekcji potomstwa United Colour of Madonna, to wszystko wskazuje na to, że się serio pukają (czy tylko mi wydaje się to perwersyjne = Madona+Jesus= sex? Dobrze, że żadne z jej dzieci nie nazywa się Josef). Trzeba Madonnie przyznać, że całkiem skutecznie wyciska z niego energię witalną, bo wygląda w miarę świeżo. Madonno! Jedz ile się da brazylijskiego białka! W końcu musisz być w formie na koncert w Polsce. Przypominamy - Madonna zagra pierwszy w swojej 1000 letniej karierze koncert w Polsce 15 sierpnia w Warszawie!
Ps: zwróccie uwagę, że Jesus Luz zgapił signature minę naszego kochanego wampirka i jak Robert Pattinson pozuje chamsko z otwartą gębą.

XOXO
DR DEMBOL