23 lut 2009

Robert Pattinson na Oskarach.  

"I don't know."


Gala. Oskary. Sławy. Wzruszenie. Patos. Jak to się udzieliło Pattinsonowi? He just doesn't know.





XOXO
DR ALEX

What next?

You can also bookmark this post using your favorite bookmarking service:

Related Posts by Categories



18 komentarze: to “ Robert Pattinson na Oskarach.

  • Anonimowy
    23 lutego 2009 22:35  

    What the fuck?
    Miała być długa notka, a nie kurwa 15 słów na krzyż. Ale zawsze coś.
    To mogę powiedzieć, że lubię Was nadal. Ale lepiej uważajcie na słowa.
    Tego "So 2008" nie zapomnę Wam nigdy i tak w ogóle to mogłabyś się do cholery z tego wytłumaczyć!

  • Anonimowy
    23 lutego 2009 22:47  

    A ja was kocham nadal <3

    a zgadzam sie w 1000%
    tłumacz sie za to so 2008.

    Jest cały MEGA. !
    i don't know.

  • Anonimowy
    23 lutego 2009 22:47  

    http://www.youtube.com/watch?v=NJE5ZDtl0zU
    Polskie fanki są wszędzie.
    "Robert chodź do nas!"
    :D
    Niesamowite.

  • Anonimowy
    23 lutego 2009 22:53  

    ALE SIARA xD !!

    kurde on juz nie ma życia, nigdzie, gdziekolwiek pojdzie.

  • Anonimowy
    23 lutego 2009 23:04  

    nie ma zycia na oskarach - biedak.

  • Celebrudy!
    23 lutego 2009 23:09  

    DR ALEX: Kochane no worries. To dr Dembol obiecała coś napisać, więc czekajcie na jej długą notkę. Choć ja bym nie czekała, bo słyszałam, że przez najbliższy tydzień nie ma zamiaru rozstawać się z wódką. buzi buzi.

  • Anonimowy
    23 lutego 2009 23:39  

    Ale jak on mógł wiedzieć? Przecież był wyraźnie oszołomiony, zresztą, każdy by był na jego miejscu.
    I don't know... :D

  • Anonimowy
    23 lutego 2009 23:41  

    O kurde... to sobie poczekamy :D
    Buzi, buzi :D

  • Anonimowy
    23 lutego 2009 23:51  

    Ale wiecie... musicie jakoś dbać o swoje czytelniczki, także notki o Pattinsonie powinny być dla Was jakby codziennością, żeby tychże czytelniczek nie stracić. You know...


    No i się dr Alex nie wytłumaczyła! It's so horrible and awkward!!!
    Żądam przeprosin dla Pattinsona&explanation. Nie można udawać, że nic się nie stało. O nie nie.

  • Anonimowy
    24 lutego 2009 15:00  

    Nie wiem, może był zdenerwowany albo oszołomiony tym co się działo na "czerwonym dywanie" ale gadał jak jakiś pierdolony tępak!! Robert, what the fuck is wrong with you??

  • Anonimowy
    24 lutego 2009 15:13  

    Czy Ty byś nie gadała jak jakiś pierdolony tępak, gdybyś ni stąd, ni zowąd znalazła się - tak jak on - na rozdaniu Oskarów? Przecież on się tego nie spodziewał! Z pewnością! (Co z tego, że obecnie jest najpopularniejszym hot-celebsem na świecie!) Kto by się spodziewał, po tym jak zagrał w badziewiarskim i wsiowym (chociaż naprawdę HOT! - dzięki Pattsowi, oczywiście) HP i jakimś tam Twilight, które było gorsze od książki i którego jedyną atrakcją był Pattinson i jego mroczna, wypudrowana, blada twarz?! No nikt by się nie spodziewał!
    Ale ok, w sumie masz rację, to nie zmienia faktu, że gadał jak ostatni tępak (może przedostatni, ewentualnie). Poor Robcio... Zestresował się chłopak. Chlip. Chlip.
    Ale jesteśmy z Tobą, Robcio! Nie opuścimy Cię!
    Mam rację dziewczęta?!

  • Anonimowy
    24 lutego 2009 16:49  

    oj tam źle nie było xD

  • Anonimowy
    24 lutego 2009 18:54  

    zabawne. po prostu nie wie i tyle i tak jak nie skomnetowała tego dr alex tak i ja nie komnetuje.

  • Anonimowy
    24 lutego 2009 19:06  

    Tak, nie opuścimy go i wspieramy go duchowo! Następnym razem podczas wywiadu będzie elokwentny jak wykładowca z Harvardu za sprawą naszego wsparcia XD

  • Anonimowy
    24 lutego 2009 20:37  

    Wspierajmy go, on potrzebuje nas w tych trudnych chwilach!
    Aha. Ja proponuję, ażeby Celebrudy na klęczkach zmierzyły do Częstochowy albo np. do Forks. Tak w ramach "rekompensaty" za to haniebne i obraźliwe w stosunku do Pattsa i nas - jego gorliwych wyznawczyń - "so 2008" , oczywiście + długa notka o nim. Określić Roba jako So2008 boy, to jak powiedzieć, że nie warto iść do łózka z Leosiem DiCarprio do łózka, tylko dlatego, że zdziadział od czasów Tytanika. A przecież to wierutne kłamstwo, totalna nieprawda niemająca żadnego pokrycia z rzeczywistością, so...
    o co chodzi?

  • Anonimowy
    24 lutego 2009 21:55  

    Rob nigdy nie będzie so 200?, bo co roku będą nowe Twilighty! Cztery cześci, ludziska! I ten film o Dalim ze śmiesznymi wąsikami.
    Patt będzie na topie przez kolejną dekadę, już my o to zadbamy!

  • Anonimowy
    24 lutego 2009 22:10  

    Właśnie. Już my o to zadbamy! Spokojna Wasza rozczochrana!

  • Anonimowy
    1 marca 2009 23:19  

    hahahahaha Nie wiem ile wy macie lat ale się jak zwykle uśmiałam :PPP
    Dzieeeekss :)