11 lis 2009
Notka rehabilitująca Lady Gaga: Lady Gaga - Bad Romance
Lady Gaga - Bad Romance - She deserves a second chance
Lady Gaga nie miała łatwego życia na Celebrudach. Przyznam, że swojego czasu byłam haterką i widziałam w niej tylko zło, oczy psa rasy basset i questionable fashion choices.W moim umyślę pierwszy raz Lady Gaga pojawiła się z teledyskiem do Just Dance. Właśnie go sobie puszczam, żeby zreaktywować stary hate w celu wypisania, dlaczego mnie Lady Gaga tak wkurwiała.
Może to przez fakt, że wykorzystała hipsterów do popu, co nie mogło skończyć się dobrze (Edyta Górniak w Wayfarerach). Może przez to, że była chamsko over the top, mimo że jeszcze sobie na to nie zasłużyła. Do bycia over the top trzeba być prawdziwą gwiazdą!
Jednak oglądając dziś Just Dance - there's no hate, there's only love. Z perspektywy czasu widzę, że w szerokim kontekście muzyczno-kulturowym to wszystko ma sens.
Teraz kochani czytelnicy powiem Wam, jak Gaga przekonała mnie do siebie?
Po pierwsze zakochałam się bez pamięci w smash hiciorze Paparazzi. Po 10000 odsłuchu nie mam dość.
Po drugie teledysk do paparazzi jest wyjebany. Koniec kropka.
Po trzecie Lady Gaga uzyskała blessing od Madonny. To tak jak wtedy kiedy Jan Chrzciciel namaścił Jezusa (albo odwrotnie). Co prawda Madonna namaszczała już Britney ze średnim skutkiem, ale zobaczymy.
A no i po czwarte: Lady Gaga na EMA wyglądała ŁADNIE, mimo że nie zasłoniła całej twarzy. No i dostała, całkowicie zasłużenie, statutkę za Debiut roku.

No i po ostanie jest nowa piosenka i zaraz będzie nowa płyta. Tylko nie wiem po co tam ten product placement Nemiroffa (WTF?)
Chociaż pada deszczyk, nie martwcie się, Wy też możecie być Lady Gagą.
XOXO
DR DEMBOL
Jednak oglądając dziś Just Dance - there's no hate, there's only love. Z perspektywy czasu widzę, że w szerokim kontekście muzyczno-kulturowym to wszystko ma sens.
Teraz kochani czytelnicy powiem Wam, jak Gaga przekonała mnie do siebie?
Po pierwsze zakochałam się bez pamięci w smash hiciorze Paparazzi. Po 10000 odsłuchu nie mam dość.
Po drugie teledysk do paparazzi jest wyjebany. Koniec kropka.
Po trzecie Lady Gaga uzyskała blessing od Madonny. To tak jak wtedy kiedy Jan Chrzciciel namaścił Jezusa (albo odwrotnie). Co prawda Madonna namaszczała już Britney ze średnim skutkiem, ale zobaczymy.
A no i po czwarte: Lady Gaga na EMA wyglądała ŁADNIE, mimo że nie zasłoniła całej twarzy. No i dostała, całkowicie zasłużenie, statutkę za Debiut roku.

No i po ostanie jest nowa piosenka i zaraz będzie nowa płyta. Tylko nie wiem po co tam ten product placement Nemiroffa (WTF?)
Chociaż pada deszczyk, nie martwcie się, Wy też możecie być Lady Gagą.
XOXO
DR DEMBOL
11 listopada 2009 00:54
doktor demb wreszcie przemowil, nadchodzi nowa era
11 listopada 2009 01:08
DR ALEX: Rozumiem, że lepsza? tak?
11 listopada 2009 01:08
no to kurde trzeba było tak od razu a nie, że mam nie lubić Gagi było!
11 listopada 2009 01:12
nemirroff dobra wódeczka
11 listopada 2009 01:25
no rzeczywiście gaga wygląda lepiej ostanio
11 listopada 2009 12:41
ona jest przepiękna. na początku też jej nie znosilam, ale on ma cos takiego w sobie ze jej nie da sie nie lubic. ma genialne clipy no i w kazdym wizerunku wyglada slicznie... no i ma duzy nos :D
szacun za ten wpis debol ;)
11 listopada 2009 13:41
Same Here!!!
Ja też nienawidziłam Lady (z)Gagi całym swoim mrocznym serduszkiem, ale kiedy mój brat (!!!Skąd mu się to wzięło???) pokazał mi jej akustyczną wersję Poker Face, zrobiło mi się wstyd i musiałam to odpokutować 30 razy waląc łbem w ścianę.
No i Alexander Skarsgard w "Papparazzi" troszeczkę pomógł XD.
Więc: Gaga, I luv you, even if you're fucked up!
11 listopada 2009 16:18
Dr Alex, nie bierz tak wszystkiego do siebie. Ja np. uwielbiam was obydwie (O ile napiszecie o TH, rzecz jasna). xoxoxoxo
12 listopada 2009 23:07
wybrac lepsza to tak jak wybrac miedzy miodkiem pistacjowym i miodkiem truskawkowym.. niemozliwe do zrobienia dlatego najlepiej kupić dwa..
lady gaga ma niezłe hiciory zwłaszcza pokerface i lovegame. co do bad romance to po jednym odłuchaniu nie robi na mnie zbytniego wrazenia..ale jak posłucham jeszcze ze dwa to juz mi sie spodoba...po prostu to zbyt trudne dla mnie czasem pojąć cały geniusz artysty w jednym odsłuchaniu..moj mozg tego nie ogarnia...
^^
12 listopada 2009 23:09
białego misia...a nie to chyba nie jej..
17 listopada 2009 15:55
oglądam gossip girl, a tu blair wwindowała lady g. na scenę. no i już. uznałam, że nie ma sensu nienawidzić gagi. wchodzę tu - a tu taki mindconnect z waszej strony, brudki. nice!